LEŚNE RUNO, RUNO COSMETICS Serum nawilżające - Box ROYALty8

Dzień dobry!

Witam Was w piątkowe południe. Jakie macie na dzisiaj plany?
Ja dziś planuję zrobić sobie domowe SPA. Potrzebuję kilku godzin dla siebie, w spokoju. Bym mogła się odprężyć, pofarbować włosy i wypielęgnować.

Ostatnio do pielęgnacji skóry mojej twarzy wprowadziłam pewne serum, o którym chciałabym Wam nieco opowiedzieć.


LEŚNE RUNO RUNO COSMETICS Serum nawilżające. 
Cena sugerowana 99 zł/30 g.


Serum nawilżające zawiera ogromne stężenie witamin i składników aktywnych, które odbudowują warstwę hydrolipidową, chroniąc skórę przed uszkodzeniami i szybką utratą wody. Serum regenerujące skórę i przywracające jej promienny wygląd.


Serum RUNO COSMETICS to dla mnie nowość. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce. Serum otrzymałam w najnowszym boxie ROYALty8, którego zawartość położyła mnie na łopatki.
Polecam Wam z całego serca te boxy!
Serum RuNo nawilżające, którego ja używam zamknięto w  szklanej buteleczce z pipetką dzięki której w wygodny sposób dozuję sobie odpowiednią ilość serum.
Serum nakładam na oczyszczoną wcześniej twarz zarówno na noc jak i na dzień. Gdy serum się wchłonie nakładam ulubiony olejek bądź sam krem.

Serum przeznaczone jest do skór odwodnionych, nawet silnie odwodnionych, dla tych co potrzebują odbudowy płaszcza hydrolipidowego. Do skór przesuszonych, dojrzałych, wrażliwych. Nawet gdy skóra jest ekstremalnie przesuszona i widać na niej suche plamy to warto zastosować to serum.

Skład mamy tutaj bardzo ciekawy. Znajdziemy tu stabilną witaminę C która chroni komórki przed działaniem wolnych rodników, wyciąg z ryżu który odżywia i wzmacnia, kwas fitowy pomagający wnikać składnikom odżywczym w głąb skóry, glukonolakton odbudowuje płaszcz lipidowy skóry i dba o jej silne nawilżenie bomba witamin z grupy B i minerałów, ekstrakt z żołędzia, ekstrakt z acmella działa jak naturalny botox. 

Składniki: Aqua,Sodium Ascorbyl Phosphate, Glycerin, Acmella oleracea extract, Oryza Sativa Seed Protein, Phytic Acid, Oryza Sativa Extract,Glukonolakton, Calcium Gluconate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Quercus acutissima fruit extract, Arnica Montana Flower Extract, Inulin, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Aroma, Malic acid. Xantan gum, Carbomer, Sodium Bicarbonate, Linalool, d-Limonene, Hydroxycitronellal



 Zapach serum jest wyjątkowy, delikatny ale czuć go na skórze długi czas. Łączy subtelną nutę jaśminu, ciepły, uspokajający zapach drzewa cedrowego i orzeźwiający charakter cytrusów oraz soczystych jabłek. Brzmi przyjemnie i tak tez pachnie.
Kosmetyk jest polski i wyprodukowany w Polsce.

Jak już wspomniałam używam to serum dwa razy dnia. Nakładam go na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Pozwalam mu się wchłonąć, a następnie nakładam olejek bądź sam krem jaki obecnie używam. Serum ma pomarańczowo- żółtą barwę lecz po nałożeniu na skórę nie widać koloru. Dobrze się wchłania i nie czuć po nałożeniu go na skórę efektu klejenia. Daję mu chwilę i nakładam krem.
Nie mam obecnie jakichś problemów z przesuszeniem skóry. Moja skóra jest dojrzała, chcę utrzymać jej dobre nawilżenie i odżywienie, a to serum świetnie się do tego nadaje.
Bardzo podoba mi się jego piękny, niespotykany zapach. Serum przypadło mi do gustu gdyż ma świetnie składniki, które służą mojej cerze. Bardzo go polubiłam. Zaciekawiła mnie również sama marka RUNO i z przyjemnością kupię i wypróbuję kolejne ich produkty.

#współpracareklamowa z Pure Beauty



2 komentarze:

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger