Regenerująca nocna maska do ciała "Moonbeam" Stars from the stars - mój ulubiony produkt z najnowszego boxa Pure Beauty


Hej Kochani!
Czy Wy tak jak i ja zaczynacie czuć świąteczny klimat?
Już coraz częściej myślę o świętach, kupuję świąteczne ozdoby, myślę już nawet o potrawach jakie przygotuję na święta. To dla mnie błogi czas na który czekam już gdy tylko kończy się listopad.

Tak błogo również poczułam się przez ostatnie tygodnie testując produkty z ostatniego boxa Pure Beauty. Znalazłam tutaj wiele kosmetyków pozwalających poczuć mi się błogo, zrelaksować się, wypocząć.
Jednym z moich ulubionych kosmetyków z tego pudełka stała się maska do ciała, o której napiszę kilka słów poniżej.



"Pożegnaj suchą i szorstką skórę. Zapewnij jej odżywienie, nawilżenie i ukojenie. A to wszystko pod osłoną nocy, za sprawą regenerującej maski do ciała, która podczas snu potrafi działać cuda. Sekretem jej działania jest starannie dobrana receptura oparta w 99% na wegańskich składnikach nie z tej ziemi. Sprawia ona, że suchości skóry znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Poczuj, jak miękka i przyjemna w dotyku warstwa kosmetyku niczym kołderka otula Cię podczas snu dbając o regenerację i odżywienie Twojego ciała. Z pomocą nocnej maski zrelaksujesz się również po ciężkim dniu, pobudzisz zmysły, budząc się rano wypoczęta, a skóra wyglądająca na zdrową i pełną blasku."

Wraz z nadejściem jesieni moja skóra bardziej się przesusza. Potrzebuje intensywniejszej pielęgnacji. To właśnie w tym okresie sięgam po masła do ciała, które mają treściwszą konsystencję i skład. Masek do ciała jak do tej pory nie przypominam sobie bym testowała. Dlatego też ten produkt zwrócił na siebie moją uwagę tak naprawdę w pierwszej kolejności.
Maska ma przepiękny zapach i to właśnie on sprawił, że postanowiłam ją wypróbować. Maska pachnie jak luksusowe perfumy i dość długo utrzymuje się na skórze. Po zastosowaniu na skórę produkt ten sprawia, że suchość znika jak za sprawą czarodziejskiej róźdżki. Jest to zapewne działanie fantastycznego składu. Skóra staje się miękka, przyjemna w dotyku, gdyż jest otulona warstwą kosmetyku. Maska regeneruje, odżywia, nawilża, wspiera relaks i koi zmysły. To wszystko sprawia, że często po nią sięgam nawet wtedy gdy potrzebuję posmarować czymś dłonie. Wącham je wtedy i czuję się otoczona tym pięknym, eleganckim według mnie zapachem.

Polubiłam się z tym kosmetykiem jak z większością kosmetyków tej marki.
Czuję się skuszona do poznania kolejnych nowości Stars from the stars!

Znacie tę maskę?

#współpracareklamowa z marką Pure Beauty




1 komentarz:

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger