Modne akcesoria do pielęgnacji twarzy - Gua Sha, wałek do masażu twarzy, derma roller
Dzień dobry! Jak Wam mija maj? Ja uwielbiam ten miesiąc. Nie tylko dlatego, że każdego roku jest piękny, kwiecisty, zielony i ciepły (w tym roku wyjątek), ale i z tego względu, że obchodzę w nim swoje podwójne święto. Jestem mamą i w dniu mamy obchodzę moje urodziny.
Latka lecą, ale mimo tego duchem czuję się młodo. Jednak jak każda kobieta pragnę jak najdłużej zatrzymać czas w mojej skórze. I w tym roku na urodziny postanowiłam sobie sprawić wyjątkowy prezent. Od dłuższego czasu interesuję się refleksologią, masażami twarzy. Postanowiłam więc na urodziny sprawić sobie modny dość ostatnio gadżet jakim jest Gua Sha czyli płytka do masażu. Dla mnie jest to dość nowy i ciekawy gadżet, który tak naprawdę ma swoją długą historię. Gua Sha to technika masażu leczniczego wywodząca się ze wschodu. Masaż ten obejmuje całe ciało, jest to masaż leczniczy. Ciekawostką jest, że masaż ten wykonuje się za pomocą kamieni naturalnych bądź zwierzęcych rogów.
Masaż Gua Sha poprawia krążenie, usuwa związki toksyczne z organizmu, działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie, rozluźnia mięśnie, pomaga walczyć z chronicznymi bólami i infekcjami, poprawia jakość sprawności psychicznej oraz snu, rozluźnia i koi. Przyznacie sami, że same zalety prawda?
Oprócz płytki do masażu można wybrać dla siebie wałek do masażu. Ja taki wałeczek mam w domu, nawet dwa. Zarówno jeden jak i drugi wykonany jest z różowego kwarcu.
Wałek do masażu twarzy zachwyca swoim wyglądem. Ma ciekawy design, jest poręczny dzięki czemu wykonywanie nim masażu twarzy jest dość proste. Ja uwielbiam schładzać go w lodówce przed użyciem. Na twarz nakładam ulubiony kosmetyk, a następnie wykonuję zabieg. Jak go zrobić? Szereg instrukcji znajdziecie w internetach. Warto zatem się z nimi zapoznać i działać.
Jeśli chcecie mieć zarówno płytkę do masażu Gua Sha oraz wałek do masażu twarzy to polecam Wam przejrzeć ofertę na NOTINO gdzie te akcesoria kupicie w zestawach w dość atrakcyjnych cenach.
Do masażu okolic oczu i ust polecane są Derma rollery czyli aplikatory mikroigłowe. Podczas masażu na skórze powstają mikrouszkodzenia, które wysyłają do mózgu impuls do uruchomienia procesu regeneracji poprzez wytworzenie większej ilości kolagenu. Ja również posiadam w domu taki derma roller jednak przyznam szczerze, że nie odnaleźliśmy wspólnego języka.
Jestem ciekawa czy Wy stosujecie tego typu akcesoria? Czy wierzycie w masaż twarzy, że przedłuży on młodość skóry i poprawia wygląd?
Te wałki i płytki są bardzo intrygujące :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam korzystać z derma rollera, polecam każdemu kto jeszcze tego nie robił.
OdpowiedzUsuń