Camolin - Kosmetyki bliższe naturze
Cześć! Pogoda robi się coraz piękniejsza, jest coraz cieplej. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to dopiero marzec i jeszcze różne niespodzianki pogodowe mogą się trafić jednak jestem pełna optymizmu bo ciepła wiosna zaczyna się u nas rozgaszczać na dobre.
Mam nadzieję, że wraz z nadejściem ciepła przeminie ta cała sytuacja związana z wirusem i wszystko wróci do normalności.
Jednak pozostając w przyjemnym temacie wiosny chciałabym Was zabrać w podróż do lat dzieciństwa, które spędzałam u babci na wsi. Wraz z babcią chodziłam do lasu na wielką polanę obsypaną poziomkami. Przynosiłyśmy ich pełne słoiki, a tak się nimi objadałam, że czasem to aż bolał mnie od nich brzuch...
Pamiętam jak z dziadkiem zbierałam żołędzie a później uczył mnie jak z nich wykonać drobne zabawki. Pamiętam zapach wiosny na wsi, zapach kwiatów i owoców. Zapach pieczonego chleba i ciasta z rabarbarem...
Cudowny czas przepełniony zielenią, ciepłem i doznaniami zapachowymi, które zostały w głowie i w sercu przez kolejne lata mojego życia...
To wszystko przypomniało mi się gdy pierwszy raz zobaczyłam na oczy kosmetyki marki Camolin.eu i ich cudowne i jakże do tej pory niespotykane zapachy. Nigdy dotąd nie widziałam kosmetyku o zapachu dębu bądź rozmarynu. W ich kosmetykach znajdziecie wiele takich perełek zapachowych jak rabarbar, mirabelka czy truskawka.
Marka Camolin to nie tylko, żele pod prysznic czy mydła do rąk ale produkty domowego użytku o których napiszę Wam w oddzielnym wpisie...
Żele do mycia Camolin zamknięto w plastikowych, poręcznych butelkach w zielonym kolorze. Butelki są wygodne w stosowaniu i pięknie ozdabiają łazienkę. Ten cudowny, żywy, zielony kolor zdecydowanie wprowadza mnie w świetny nastrój, odpręża i relaksuje.
Żele mają przyjemną konsystencję. Dobrze oczyszczają skórę nie wysuszając jej przy tym. Mają przyjemne, roślinne zapachy. Te zapachy które mam przeznaczone są dla mężczyzn i zdecydowanie przebija w nich odrobina męskich nut. Osobiście mi to nie przeszkadza i od czasu do czasu podkradam je mężowi. Zapachy są piękne, naturalne, przyjemne dla nosa.
Aż ma się ochotę na poznanie całej gamy zapachowej Camolin. Szczególnie intryguje mnie zapach lipy, melisy i mrabelki.
Mydło do rąk z dozownikiem o zapachu poziomki ukochały sobie moje dzieci. W obecnej sytuacji myjemy rączki dość często, a dzieci dzięki temu produktowi wykonują tę czynność z przyjemnością.
Mydełko pachnie przyjemnie zapachem podobnym do poziomki. Wyposażone jest w pompkę co zdecydowanie ułatwia dozowanie produktu w sposób higieniczny.
Przyjemnie myje i nie wysusza skóry rączek nawet tych najmłodszych w rodzinie.
Tak jak wspomniałam Camolin to nie tylko produkty do mycia ciała ale również produkty do sprzątania w domu. Firma czerpie inspirację z polskiej natury, produkty odpowiednie są dla vegan, w składzie posiadają 92% składników naturalnych.
Tej marki jeszcze nie poznałem, ale mają kolor nadziei ^^
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny, jak i zapachy :)
OdpowiedzUsuńmuszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńaż mnie zaciekawiły ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńO chyba cos nowego. Ciekawi mnie ta poziomka :)
OdpowiedzUsuń