Eveline Big Volume Bang - Fajny efekt za niewielkie pieniądze
Moje rzęsy są długie i cienkie. Jeśli ich nie pomaluję to prawie ich nie widać. Rzęs na dolnej powiecie nie widać w ogóle. Są tak cienkie i delikatne.
Nie każdy tusz, a raczej nie każda szczoteczka jest w stanie sobie poradzić z takim typem rzęs.
Dawniej używałam standardowych szczoteczek, od momentu gdy poznałam Telescopic szukam silikonów, które pięknie rozczeszą moje rzęsy,a spojrzeniu nadadzą głębi.
Na grudniowym spotkaniu blogerek marka Eveline przygotowała dla nas kilka nowości.
Wśród nich znalazłam tusz do rzęs Big Volume Bang w opakowaniu podobnym do tuszy znanej wszystkim marki.
Szczoteczka tego tuszu jest silikonowa z gęsto rozstawionymi drobnymi ząbkami.
Już po jednej warstwie tuszu rzęsy nabierają długości, są pięknie podkreślone i rozczesane.
Przy dwóch warstwach nieco mogą się posklejać więc warto je przed wyschnięciem maskary rozczesać aby zachowały piękny wygląd.
Maskara trzyma się na rzęsach cały dzień aż do demakijażu. Nie osypuje się co bardzo mnie cieszy bo ostatnio miałam problem ze znalezieniem takiego tuszu, który po kilku godzinach nie zostawi u mnie efektu pandy.
Maskara nie uczuliła mnie, nie spowodowała zaczerwienienia powiek czy spojówek, ani łzawienia oczu.
Według mnie jest to bardzo fajny produkt, który świetnie podkreśla rzęsy i nie kosztuje miliony monet.
Lubię te tusze, nigdy nie czułam sie zawiedziona
OdpowiedzUsuńMnie też ten przypadł do gustu :)
UsuńSprawdzone produkty, też ich używam
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki daje na rzęsach i na pewno go zakupię jak wykończę wszystkie swoje tusze :)
OdpowiedzUsuńMam go,ale czeka aż użyję starsze😄
OdpowiedzUsuń