Słonecznie z Lirene! - Nowości - Ochrona przeciwsłoneczna i Mgiełka brązująca
Jeśli lubicie się opalać, stosujecie ochronę przeciwsłoneczną w postaci kremów z filtrami, bądź jesteście zwolenniczkami opalenizny z tubki czy butelki to zapraszam Was na przegląd nowości do opalania marki Lirene.
Pianka chroniąca przed słońcem SPF 30 jest to produkt przeznaczony dla dzieci już od 7 miesiąca życia. Prezentuję go na blogu również dlatego, że ten produkt nie tylko mogą stosować dzieci ale i dorośli np kobiety w ciąży, osoby o skórze wrażliwej bądź każdy kto ma na to ochotę.
Produkt jest w postaci pianki dzięki czemu posiada bardzo lekką konsystencję. W dodatku pachnie gumą balonową co z pewnością umili aplikację w przypadku dzieci.
Ten produkt nanosimy na skórę 15 minut przed ekspozycją na słońce.
Warto zatem mieć go w każdej chwili przy sobie. Pamiętajmy, że skórę należy chronić przed promieniowaniem nie tylko podczas wakacji nad morzem ale również w czasie spacerów czy zabawy na polu. W przypadku dzieci i osób z jasną karnacją jest to bardzo ważne gdyż może dojść do poparzenia słonecznego.
Niwelowanie skutków promieniowania IR. Hydrolipidowy ochronny krem do twarzy SPF 50 jest to nowość, która bardzo mnie zaintrygowała.
"Światło podczerwone (IR) należy do
najsilniej działających rodzajów promieniowania, które dociera do
najgłębszych warstw skóry, przyczyniając się do jej uszkodzeń, tzw.
fotouszkodzeń. IR nasila negatywne działanie promieniowania UVA i UVB,
indukując w skórze zmiany o charakterze zapalnym, poprzez wytwarzanie
wolnych rodników, które mając bezpośredni wpływ na komórki skóry,
zaburzają ich strukturę. Widocznymi objawami są: przebarwienia,
zaczerwienienia, rumień i zmarszczki."
Krem ten stosuję wychodząc na pole gdy idę do przedszkola po syna . Jest to godzina zazwyczaj między 13-15. Słońce jest wtedy bardzo mocne. Ja mam tendencję do poparzeń słonecznych gdyż moja skóra jest blada i ciężko się opala. Stosując ten krem wiem, że moja skóra jest dobrze zabezpieczona. Zawarty w kremie system fotostabilnych filtrów mineralnych i organicznych zapewnia wielopoziomową skuteczność i zabezpieczenie przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. Dzięki tak dużemu filtrowi SPF 50 nie jestem poparzona od słońca, nie wyszła mi jeszcze żadna pokrzywka i uczulenie. Przy tym moja skóra jest dobrze nawilżona i nie przesuszona dzięki zawartej w składzie kremu alantoinie.
Ten krem zapewnia skuteczną ochronę przeciwsłoneczną, a dla naszej skóry jest delikatny i bezpieczny. Może być stosowany również przez osoby ze skórą skłonną do alergii, ze skórą wrażliwą oraz po zabiegach medycyny estetycznej i zabiegach kosmetycznych.
Brązująca mgiełka. Olejkowa duo-formuła z bursztynem to produkt dla osób, które nie korzystają z kąpieli słonecznych, dla tych bladolicych, którzy zapragnęli mieć lekką letnią opaleniznę i dla wszystkich innych, którzy lubią się z tego typu mgiełkami.
Brązowa buteleczka i dwufazowa formuła od razu zabierają mnie na letnie wakacje skąpane słońcem - takie skojarzenie jak patrzę na ten produkt. Całkiem słuszne gdyż po jego zastosowaniu moja skóra stopniowo nabiera delikatnej, zdrowej opalenizny. Zupełnie jakbym ją eksponowała na słoneczko. W tym przypadku nie ma efektu smug czy plam. Jest zdrowa, promienna delikatna opalenizna, której natężenie i ton zależy od nas. Przy tym delikatny i piękny zapach produktu, który zdecydowanie umila aplikację.
Czy Wy również używacie tego typu produktów?
Znacie te od Lirene?
***
Wygląda na to, że nigdy nie miałam produktów chroniących przed słońcem Lirene, zwykle sięgam po inne marki :)
OdpowiedzUsuńteraz uzywam filru 50, bo jestem po zabiegach u dermatologa. Postawilam jednak na firme Iwostin, a tych kosmetykow nie znam - ale brazujaca mgielka kusi :D
OdpowiedzUsuńStawiam na mgiełkę brązującą! :D
OdpowiedzUsuńGotowa na smażing!
OdpowiedzUsuńZa miesiąc będę potrzebowała zestawu na plażę. Może sięgnę właśnie po Lirene? :)
OdpowiedzUsuń