Maskara ASTOR SEDUCTION CODES N°1
Jestem w Klubie Ekspertek Ofeminin.
Po raz drugi jako Ambasadorka zostałam wytypowana do testów na portalu Ofeminin.pl i po raz drugi jest to produkt marki Astor. Tym razem testowałam maskarę ASTOR
"Astor przedstawia SEDUCTION CODES N°1 Volume & Definition pierwszą mascarę, która ma za zadanie idealnie wystylizować i podkreślić uwodzicielską moc Twoich rzęs!
Tusz SEDUCTION CODES N°1 nadaje ultraobjętość każdej rzęsie. Dzięki swojej aksamitnej formule i specjalnie wyprofilowanej szczoteczce tusz idealnie pokrywa rzęsy i podkreśla ich linię. Błyszczące wykończenie sprawia, że spojrzenie staje się magnetyczne i nikt nie może się mu oprzeć!"
Byłam bardzo ciekawa tego produktu gdyż nigdy nie miałam jeszcze maskary marki Astor. Przynajmniej nie przypominam sobie. A że nowości lubię to tym bardziej chętnie zgłosiłam się do testów.
Spośród trzech proponowanych produktów wybrałam maskarę o numerze 1. Zachęcił mnie opis tego produktu oraz wygląd szczoteczki.
Szczoteczka jest dość duża w porównaniu do tych, które znałam ale bardzo dobrze się nią posługuje, powiedziałabym, że jest wręcz idealna.
Doskonale rozdziela rzęsy. Śmiem twierdzić, że to najlepiej rozdzielająca szczoteczka jaką ostatnimi czasy się malowałam.
Do tego rozdzielnia dochodzi idealne pokrycie każdej z rzęs. Nawet te maleńkie rzęski, o których nawet nie miałam pojęcia są zaznaczone przez maskarę. Bardzo mi się podoba ten efekt gdyż oko wygląda na większe, jest bardziej otwarte i otoczone mnóstwem długich i podkręconych rzęs.
Od razu zastąpiłam moją starą maskarę tą od Astor. Lubię ją nosić.
Nie udało mi się zrobić ładnych zdjęć mojego oka dlatego nie załączyłam tutaj nic prócz zdjęcia samego produktu.
Musicie mi uwierzyć na słowo, że warto sięgnąć po ten tusz. Możecie wybrać pośród trzech wariantów maskary.
Musicie mi uwierzyć na słowo, że warto sięgnąć po ten tusz. Możecie wybrać pośród trzech wariantów maskary.
Jest to produkt, który szczerze polecam.
Lubię taki kształt szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńpodobna szczotka do sexy pulp yves rocher:)
OdpowiedzUsuńZachęcasz :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba nie jestem z niej zadowolona :( dla mnie szczoteczka jest za duża w efekcie czego maskara nie wydaje mi się wygodna, ale pewnie to kwestia przyzwyczajenia :)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem co oniej myśleć opinię bardzo mieszane, a ja jestem wierną fanką MF 2000 calorie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maskary :) ale szczoteczkę ma dobrą, lubie takie :)
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbowałabym ją :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten tusz i u mnie też dawał fajne efekty
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się design. Zachęca.
OdpowiedzUsuńTrochę duża ta szczoteczka (przynajmniej się taka wydaje), zawsze mam problem z tak dużymi szczoteczkami :P
OdpowiedzUsuńNie miałam ten mascary :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń