FEMI Olejek słoneczny Cocoa Samba

Po kilkudniowej przerwie pora na kolejny post. Brakuje mi czasu na regularne pisanie postów. dlatego pojawiają się w kratkę. Wybaczcie. Jak tylko mogę to nadrabiam.

Chciałabym Wam przedstawić dziś kolejny produkt marki FEMI tym razem jest to olejek słoneczny Cocoa Samba.

Tak bardzo brakuje mi słońca. Ta pochmurna, ciemna aura za oknem wpływa na mnie bardzo źle. Wolałabym aby już była zima, śnieg, tylko niech wyjrzy słoneczko! Chcę wygrzać twarz w promieniach słońca, poprawić sobie nastrój...

W tym momencie tak trudnym jakim jest okres przejścia jesieni w zimę staram się dopieszczać swoje ciało tym bardziej, że w pomieszczeniach panuje już suche powietrze. Moja skóra cierpi. Twarz, dłonie, ciało są przesuszone. Odczuwam swędzenie skóry ciała, z którym trudno sobie poradzić.

Jedyne ukojenie przynosi mi ten olejek chociaż już zostało go kilka kropel na dnie.

Olejek jest o pięknym złotym kolorze dokładnie takim jak jego nazwa "słoneczny olejek". Gdy jest niska temperatura w konsystencji olejku  pojawiają się drobne grudki widoczne na zdjęciu, które pod wpływem ciepła dłoni lub ciała rozpuszczają się.

Nacieram tym olejkiem swoją skórę zaraz po kąpieli i osuszeniu ciała. 
Moja skóra go pije!
 A on nawilża, natłuszcza i odżywia moją skórę powodując, że jest gładka jak aksamit. Nie swędzi, jest ukojona i pięknie pachnie ziołami. Właśnie z ziołami, łąką, z latem kojarzy mi się zapach tego olejku.

Skóra dzięki temu olejkowi pięknie lśni. Stosując go latem możecie podkreślić w naturalny sposób swoją opaleniznę i wydobyć piękno swojej skóry.
Zimą zaś zadbacie o skórę w najlepszy sposób, a dzięki naturalnemu zapachowi przypomnicie sobie ciepłe, letnie dni...

Nigdy nie zawiodłam się na kosmetykach od FEMI. Jest to pielęgnacyjny fenomen na naszym rynku.

Polecam zajrzeć na stronę FEMI KLIK

Olejek Cocoa Samba możecie nabyć TUTAJ