DERMEDIC REGENIST Krem pod oczy intensywnie wygładzający
Krem pod oczy intensywnie wygładzający
Zalecany:
do pielęgnacji skóry wokół oczu ze zmarszczkami mimicznymi z tendencją do powstawania cieni i opuchlizny
Składniki aktywne:
- Kompleks ARS 3°~4° (Proteiny roślinne, Kwas hialuronowy oraz olej migdałowy. ).
- Kompleks składników nawilżających: Gliceryna, Dub Diol oraz Natural Extract AP
- Kompleks witaminowy, Alantoina, Ronasphere LDP, Ekstrakt ze skórki pomarańczy
Zawartość składników aktywnych: 22%
Działanie:
- Stymuluje proces syntezy elastyny, poprawiając spoistość i sprężystość skóry
- Hamuje powstawanie wolnych rodników
- Przyspiesza regenerację, wspomagając naprawę DNA
- Wygładza skórę, koryguje zmarszczki
- Redukuje istniejące przebarwienia, ujednolicając strukturę i koloryt skóry
Redukuje cienie i obrzęk pod oczami
Opakowanie:
butelka z pompką, 15 g
***
Marka Dermedic jest mi bardzo bliska. Uwielbiam ich produkty i nigdy żaden z nich mnie nie zawiódł.
Produktów od DERMEDIC używa cała moja rodzina. Mąż, dziecko, ja, moja ciocia, która ma wrażliwą skórę. Mam kilka swoich perełek, których jak do tej pory nie potrafiłam zamienić na inny produkt.
Lubię poznawać nowości tej marki. Ostatnio w łapki wpadły mi dwa produkty, których do tej pory nie znałam. Krem pod oczy oraz serum.
Dziś o kremie pod oczy z nowej serii REGENIST.
Pierwsze wrażenie robi opakowanie. Tekturowe, srebrno białe z czarnymi dodatkami. Krem znajduje się w plastikowej buteleczce z pompką. Bardzo wygodny w użyciu, dozuje odpowiednią ilość produktu, która wystarcza na posmarowanie okolic oczu.
Krem ma lekką konsystencję - takie mam pierwsze wrażenie, jednak po wklepaniu go w okolice oczu pozostawia pod nimi cienką, tłustą warstewkę, dlatego stosuję go na wieczór.
Pachnie jak morska bryza - charakterystyczny zapach dla produktów tej marki. Tak właśnie kojarzy mi się ten zapach...
Krem działa świetnie, nawilża, odżywia, uelastycznia. Skóra jest miękka, wygląda zdecydowanie lepiej.
Stosowaniu towarzyszy uczucie lekkiego pieczenia oczu. Nie zaobserwowałam zaczerwienienia ani innych skutków ubocznych. Jedynie lekkie pieczenie, które być może spowodowane jest tym zapachem. Pieczenie ustępuje po kilku zastosowaniach kremu.
Jesli piecze to niestety nie dla mnie : (
OdpowiedzUsuńto takie uczucie dziwne, ale mija po kilku razach... Myślę że nie każdy musi to odczuwać...
UsuńProdukt zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i wzajemnej obserwacji ♥
Szkoda, że piecze.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy...
OdpowiedzUsuńnie wiedzialam ze maja taki produkt:)
OdpowiedzUsuńbeznadziejny skoro piecze
OdpowiedzUsuń