Glinka żółta - maska od Cattier
Dziś będzie o mocy glinki. Unikałam glinek do momentu jak je poznałam i wtedy wszystko się zmieniło...
Maseczka pochodzi ze sklepu AFP Bio. Na ich stronie możecie przeczytać że:
MASQUE A L´ARGILE JAUNE - Maseczka z glinki żółtej do cery suchej z oczarem wirginijskim
Naturalna maseczka z glinką żółtą i oczrem wirginijskim. Jej struktura, skład i działanie przypomina glinkę czerwoną. Charakteryzuje się jednak większą niż inne glinki zawartością żelaza.
Działanie:
Łagodnie oczyszcza twarz, remineralizując skórę.
Obkurcza i uszczelnia naczynka krwionośne ,lekko napina.
Przeznaczenie
Z dużym powodzeniem stosowana jest do cery suchej, a jednocześnie wrażliwej z popekanymi naczynkami.
Stosowanie:
Pokryj twarz i szyję warstwą glinki, omijając oczy i usta. Po 10 min. zmyj letnią wodą. Nawilż twarz kremem CATTIER VISAGE.
Skład (INCI)
Aqua, Kaolin, Illite, Mentha Piperita Extract*, Buxus Chinesis*, Cetearyl Alcohol, Pelargonium Graveolens*, Mentha Piperita*, Lactic Acid,Hamamelis
*10,0% wszystkich składników pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych.
99,3% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego.
Informacje dodatkowe
Produkt posiada znak ECOCERT. Oznacza to, że jest kosmetykiem ekologicznym i biologicznym. Minimum 95% składników produktu stanowią naturalne surowce mineralne i roślinne, minimum 50% wszystkich składników roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych. Produkt nie zawiera surowców z roślin modyfikowanych genetycznie, surowców z martwych zwierząt, olejów, silikonów, parafiny, syntetycznych środków zapachowych i barwiących, syntetycznych konserwantów. Produkt nie był testowany na zwierzętach.
pojemność:100g.
Cena: 26 zł |
Podoba mi się forma w jakiej jest maska czyli już gotowa do nałożenia na twarz papka zamknięta w miękkiej tubie, której nie muszę cisnąć na siłę aby coś z niej się wydostało. Przed użyciem wstrząsam tubą aby maska w środku się wymieszała, wyciskam odpowiednią ilość na dłoń po czym nakładam na twarz i szyję. Twarz musimy pokryć dość sporą ilością maski tak aby się nie wysychała bardzo szybko. Ja podczas takiego zabiegu mam ze sobą spryskiwacz z wodą i gdy maska zaczyna wysychać spryskuję wodą twarz. Nie można dopuścić do jej wyschnięcia na skórze.
Po czasie 10-20 min zmywam maskę letnią wodą i nakładam na skórę krem odżywczy.
Skóra po tej masce jest odświeżona, wyrównuje się jej koloryt i młodziej wygląda. Odczuwam lekkie chłodzenie po zmyciu maski w miejscach gdzie była ona nałożona. To uczucie utrzymuje się do pół godziny po zmyciu maski.
Ja jestem na TAK. Jest to produkt który bardzo polubiłam i jestem zadowolona z jego działania. Przy tym jest naturalny i wiem, że nie nakładam na moją skórę niepotrzebnej chemii.
Maska polecana jest do skóry suchej, wrażliwej i z widocznymi naczynkami. U mnie regeneruje wysuszoną skórę na twarzy. Eliminuje suchy naskórek i dobrze nawilża moją napiętą o tej porze roku skórę.
Uważam, że warto ją wypróbować.
ciekawa
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki, ale gotowych jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze swoją i jest cudowa,dlatego używam jej sporadycznie,bo jakoś mi jej szkoda ;-)
OdpowiedzUsuńmam skóre mieszaną/tłustą i ja najlepiej czuje się z glinką zieloną i białą, ale tez nie wyobrażam sobie bez nich życia, odkąd je dorwałam w swoje łapki ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki, kiedyś się na tą skusze :)
OdpowiedzUsuńJa mam suchą cerę, więc pewnie by mi pasowała.
OdpowiedzUsuńJa z ginek tylko zieloną ;)
OdpowiedzUsuń