BIELENDA i AFRYKA SPA - opinia
Zimno za oknem ale to nic! Przenosimy się do Afryki z BIELENDA.
Tak jakoś od niechcenia piszę ten post. Nie wiem czy zmroziła mnie dzisiejsza temperatura za oknem czy zwyczajnie mam lenia, który co jakiś czas daje się we znaki. Z racji, że tęskno mi za słońcem wybrałam na dzisiejszy post produkt, który przywołuje ciepłe skojarzenia nie tylko swoją nazwą AFRYKA SPA ale i zapachem.
Na początku zapach skojarzył mi się z ogórkami kiszonymi, nie wiem dlaczego. Jednak później podczas regularnego stosowania bardzo go polubiłam i w sumie nie wiem do czego go porównać. Jest jedyny w swoim rodzaju, wyjątkowy i bardzo ładny.
Dwufazowy olejek do kąpieli przed zastosowaniem należy wymieszać do połączenia się obu faz. Ja nie mam wanny i stosuję ten produkt pod prysznicem. Nie używam również gąbki więc trochę mam problem z jego stosowaniem. Jest to produkt, który przelewa mi się przez palce i jak się nie pilnuję to połowa wyleci do odpływu. Jest rzadki o konsystencji wody. Do stosowania w wannie będzie idealny i wypełni pomieszczenie zapachem, a wannę pachnącą pianką.
AFRYKA SPA dobrze myje skórę i pozostawia na niej delikatny zapach. Pozostawia ją również lekko napiętą. Muszę od razu zastosować nawilżacz w postaci oleju lub masła do ciała ponieważ czuję dyskomfort i napięcie skóry.
Przy moim stosowaniu pod prysznicem produkt jest mało wydajny, ale jak pisze producent jest on do stosowania do kąpieli.
Jak ktoś ma wannę to polecam i sprawdźcie czy po kąpieli w wannie też spina naskórek czy nie. Dajcie znać bo jestem ciekawa...
ja mam wannę więc może go kupię :)
OdpowiedzUsuńChcę do tej Afryki, bardzo chcę. Choć zamiast olejku kupię sobie coś innego z tej serii.
OdpowiedzUsuńmuszę sobie go kupić:)
OdpowiedzUsuńnie lubię kiedy kosmetyk przelewa się przez palce
OdpowiedzUsuńteż kiedyś miałam taki specyfik dwufazowy do kąpieli, ale z avonu. też nie mam wanny, a żałuję bardzo. zgadzam się, że konsystencja wodnista i nie bardzo sie nadaje do używania pod prysznic bez gąbki. dlatego dopoki nie bede miala wanny to sie nie skusze :D
OdpowiedzUsuńteż bym się chętnie do tej afryki przeniosła...
OdpowiedzUsuńa ja lubie takie kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńja rzadko biorę kompiele, ale tą serię pamiętam miałam coś i byłam mega zadowolona, to chyba coś do włosów było.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mam wannę więc z pewnością kiedyś po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek w innej wersji zapachowej, ale niestety mnie nie zachwycił ...
OdpowiedzUsuńNiuchałam - pachnie cudnie!
OdpowiedzUsuń