Kosmetyk od STENDERS w mojej kosmetyczce. Rożane masło do ust.
O kosmetyku marki STENDERS marzyłam od dłuższego czasu. Moje marzenie ziściło się na spotkaniu blogerek gdzie firma STENDERS była naszym partnerem.
Każda z nas otrzymała po najnowszym produkcie marki STENDERS czyli po masełku do ust. Mogłyśmy sobie wybrać który zapach masełka spośród trzech dostępnych: różane, żurawinowe oraz kawowo-śmietankowe. Mój wybór padł na różane masełko.
Różane masło do ust od STENDESR. Piszą:
Poczuj królewskie piękno!
Nawilżające różane masło do ust wygładzi twoje usta sprawiając, że staną się tak delikatne, jak płatki róż. Poczuj jak lekko nakłada się masło shea na twoje usta, odżywiając je i zmiękczając. Zachwycający różany olejek eteryczny otoczy cię ogrodem królewskich kwiatów, do którego będziesz chciała wracać bez końca. W 100% naturalne masło shea przebywa podróż z Afryki do jednego z wiodących szwedzkich laboratoriów, by następnie trafić w ręce ekspertów STENDERS. Dzięki specjalnej termo technologii, w delikatny sposób sprawiamy, że masło staje się wyjątkowo łatwe do nałożenia na twoje usta. Produkt nie zawiera olejów mineralnych.
Cena: 27,90 zł
Kawowo-śmietankowe masło do ust
Różane masło do ust
Żurawinowe masło do ust
Składniki:
Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Beeswax Synthetic, Hydrogenated Polyisobutene, Decyl Isostearate, Isostearyl Isostearate, Cetearyl Alcohol, Polyglyceryl-3 Ricinoelate, Isoamyl Laurate, Soybean Glycerides, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Unsaponifiables, Glyceryl Caprylate, Rosa Damascena (Rose) Essential Oil, PCA Glyceryl Oleate, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus (Sunflower) Oil, Tocopherol, Glycerin, Aqua (Water), BHT, Citral, Citronellol, Eugenol, Farnesol, Geraniol, Linalool, Citric Acid.
Moja opinia:
Jak się spisało u mnie masełko od STENDERS? W miarę dobrze. Kosmetyk zamknięto w małym i poręcznym słoiczku. Dodatkowo posiada mały kartonik. Aby go zaaplikować musimy palcem wyciągnąć odrobinę masełka i nałożyć go na usta. Kosmetyk nie ma twardej konsystencji za co daję mu dużego plua. Jest miękki i bez problemu możemy go wyciągnąć ze słoiczka.
Masło bardzo fajnie nawilża usta. Po zetknięcu z ciepłem ust topi się lekko i otula usta miękką kołderką.
Moje usta stały się nwilżone i pachną prawdziwą różą. Podoba mi się to nawilżenie i podoba mi się zapach. Jedynie nie podoba mi się smak tego produktu. Lekko zalatuje chemią. Czy to jest smak róży damasceńskiej czy chemii? Nie wiem... Czuję dziwny posmak w ustach, lekko gorzki, do którego nawet idzie się przyzwyczaić ale za taką cenę spodziewałabym się kosmetyku bardziej naturalnego w smaku..
Niestety nie miałam jeszcze styczności z kosmetykami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak różany ale żurawinkę kocham niesamowicie :D
OdpowiedzUsuńStenders mnie kusi od dawna, niestety dla mnie ich kosmetyki są za drogie..
OdpowiedzUsuń"Różane masło do ust" brzmi jak bajka. Zniechęca mnie tylko aplikacja palcem, to bardzo niehigieniczne. Zwykłą pomadkę ochronną możemy użyć w każdej chwili, niezależnie od tego, ile bakterii mamy na dłoniach :)
OdpowiedzUsuńA może firma posiada również pomadki różane w swoim asortymencie?
Ja jestem zadowolona z mojej żurawinki,ale u mnie nie zalatuje chemią,być może jest to zależne od zapachu...
OdpowiedzUsuńjak ja nie lubie aplikować rzeczy na usta paluchem, ale musi pięknie pachniec!
OdpowiedzUsuńja też się na moim - żurawinowym zawiodłam, jeśli chodzi o smak. A do tego się lepi...
OdpowiedzUsuńszkoda,że takie drogie
OdpowiedzUsuńCena nie jest mocno porażająca, ja chętnie wypróbowałabym masełko kawowo - śmietankowe.
OdpowiedzUsuńJa mam masełko o smaku śmietanka z kawą, choć super nawilża to ma zbyt słaby zapach/smak...
OdpowiedzUsuńa ja jak będę miała okazję to chętnie wypróbuję :)))
OdpowiedzUsuńmam je i nie zamienilabym na inne:)
OdpowiedzUsuńpachnie oblednie!