Kosmetyk z Francji od AFP Bio

 Dziś u nas za oknem pada deszcz. Zdecydowanie jestem za! Świetnie oczyścił powietrze i teraz aż przyjemnie pachnie na polu. Postanowiłam coś dzięki temu napisać na blogu. Jakoś deszczowa pogoda bardziej nastraja mnie do pisania niż słoneczko.


Na recenzję wybrałam produkt, który otrzymałam dzięki jednemu z partnerów spotkania podkrakowskich blogerek. Od AFP Bio  otrzymałam dwa produkty oraz masę próbek dość sporych rozmiarów. Dziś opowiem wam trochę o dezodorancie w sprayu.

BRUME ACTIVE Déodorant Spray - AKTYWNY DEZODORANT BIO dla każdego typu skóry.

AKTYWNY DEZODORANT BIO dla każdego typu skóry.

Brume Czynny dezodorujący Rozpylacz bez alkoholu i aluminium do codziennego użytku- daje uczucie komfortu i świeżości przez cały dzień .

Organiczna woda z kwiatu oczaru wirginijskiego i aloes , działają łagodząco, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, jednocześnie nawilżająco. Ten naturalny skład przeznaczony jest również dla skór delikatnych i wrażliwych . Oczyszcza i zwalcza nieprzyjemny zapach przez długi czas.
Naturalne olejki kardamonu i paczuli tworzą świeży , trwały zapach korzystnie wpływając na układ nerwowy;nie powoduje alergii. 


SPOSÓB UŻYCIA: 
stosować Brume Czynny dezodorujący rozpylacz jak klasyczny dezodorant. Chronić przed słońcem przestrzegać temperatury nie wyżej niż 50 ° C. nie przedziurawiać albo palić nawet po wykorzystaniu. Chować przed dziećmi. Nie używać dla jakiegokolwiek innego celu niż to na który produkt jest przeznaczony.
Główne substancje aktywne: 
Organiczny oczar wirginijski , aloe vera, naturalny przeciwbakteryjny.
Nasycony Azotem 

INGREDIENTS-Skład (INCI)
Eau florale Hamamelis Bio, Aloe Vera, Agent anti-bactérien naturel

Pojemność:100ml.

INFORMACJE DODATKOWE
Produkt posiada znak ECOCERT. Oznacza to, że jest kosmetykiem ekologicznym i biologicznym. Minimum 95% składników produktu stanowią naturalne surowce mineralne i roślinne, minimum 50% wszystkich składników roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych. Produkt nie zawiera surowców z roślin modyfikowanych genetycznie, surowców z martwych zwierząt, olejów, silikonów, parafiny, syntetycznych środków zapachowych i barwiących, syntetycznych konserwantów. Produkt nie był testowany na zwierzętach


cena:
29.89 zł


Moja opinia:
Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio stosowałam dezodorant w sprayu. Nie lubię jakoś tych duszących zapachów, które po aplikacji pod pachę drapią mnie w gardle, smrodzą cały dom, którego nie da się wywietrzyć i dość szybko się kończą. Nie to nie dla mnie! Mała wydajność plus duży smród. Używam dezodoranów antyperspiracyjnych w kulce od dawna. Są da mnie najwygodniejsze, do tego starczają na bardzo długo. Małe, poręczne, nie gracą mi półki, zmieszczą się do torebki gdybym w ciągu dnia zechciała powtórzyć aplikację i pomiziać się nimi jeszcze raz.
Gdy miałam możliwość wyboru spośród kosmetyków CATTIER pomyślałam, że co mi szkodzi spróbować dezodorantu w sprayu, który jest BIO i ma w składzie naturalne składniki? A może mi się spodoba?
No i powiem Wam, że mi się spodobał. W skład wchodzi kilka naturalnych składników a nie pół laboratorium chemicznego i bardzo dobrze sobie radzą z ochroną przed potem i przykrym zapachem. Nie należę do osób, które się nadmiernie pocą więc nie wiem jak ten produkt spisałby się u osób, które by dużo od niego wymagały. Moim oczekiwaniom sprostał. Podoba mi się jest dozownik. Nie spotkałam się z dezodorantem w sprayu, który dozowałby ten produkt. Jestem pod wrażeniem. Po naciśnięciu korka nie wylatuje chmura produktu, przez którą nie mogę trafić do drzwi w łazience, a odpowiednia dawka wystarczająca na aplikację dla jednej pachy. Ja na jedną paszkę stosuje dwa psiknięcia. A tak na wszelki wypadek!
Fajna poręczna butelka, ciekawy design. Ogólnie jestem na plus. Jedynie ma ciut za ostry pudrowy zapaszek. Podoba mi się i dość długo utrzymuje się na skórze, ale gdyby był mniej pudrowy, a bardziej kwiatowy to byłabym zakochana w nim po uszy. 


Będę się powoli zabierać za moje próbki od AFP Bio. Jestem ich bardzo ciekawa.

7 komentarzy:

  1. Nie przepadam za dezodorantami w psikaczu, bo zawsze od nich kicham :D, ale ten jest naturalny to może bym tak nie zareagowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio stosowałam dezodorant w sprayu. Nie lubię jakoś tych duszących zapachów, które po aplikacji pod pachę drapią mnie w gardle..." - cała reszta też się zgadza, jakbym siebie czytała. Tylko zamiast kulek używam Lady Speed Stick w żelu. Od lat wierna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też trzymam się z daleka od sprayów. Dotąd chwaliłam Ziaję i jej rewelacyjne kulki, ale albo zmienili skład, albo mój organizm szaleję, bo nie czuję ich działania.
    li_lia
    http://lilia.celes.ayz.pl/blog/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest! No i do tego naturalny, bez parabenów - ciekawa jestem jak działa

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochani,dezodorant w " psiukaczu" to ni mniej ni więcej tylko aktywny produkt BRUM AKTIV tłoczony AZOTEM :) to główna tajemnica delikatnego podania " z mgiełką".Przyjazny dla środowiska, jak wszystkie produkty Cattier bez aluminium i alkoholu. Pudrowy zapacvh ...to paczula :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężki do zrozumienia komentarz. Ja nie wyniosłam z niego niczego. Proponuję Autorce Bloga jego usunięcie.

      Usuń
  6. Chyba wychodzą tu jakieś kompleksy i niezadowolenie. Sądzę, ze bez wiedzy o BRUM AKTIV nie da się żyć i nie wiem w zasadzie jak mi się to do tej pory udało... Poza tym paczula jakoś nie bardzo kojarzy mi się z pudrowym zapachem. Na pewno to paczula?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobiecy blog by Mariola Wilk , Blogger