Green People Owocowy scrub do twarzy od Biobeauty
Jakiś czas temu zostałam wybrana na testerkę kosmetyków, które oferuje sklep Biobeauty.
Przesyłka testerska, którą otrzymałam zawierała próbki peelingu, kosmetyków i serduszkowe mydełko.
Skuteczny, naturalnie złuszczający krem do twarzy, pozostawiający skórę głęboko oczyszczoną, odżywioną i promienną. Usuwa martwe komórki i zanieczyszczenia gwarantując pełną blasku cerę. Zmiękcza skórę, jednocześnie zachowując jej naturalną barierę lipidową. Nie zawiera alkoholu, zapewnia idealną równowagę skórze. Ma wspaniały lekki zapach dzięki naturalnym składnikom zawartym w kremie.
100 % naturalny certyfikowany produkt posiadający 88% składników organicznych.
bez parabenów
bez lanoliny
bez alkoholu
bez sztucznych aromatów – 100% naturalny zapach
bez związków ropopochodnych
bez ftalanów
bez sztucznych barwników
Najlepszy scrub jaki może zaoferować natura. Odpowiedni dla wegan i wegetarian.
Polecany:
Dla wszystkich rodzajów skóry
Jak stosować:
Nałożyć owocowy scrub małymi kolistymi ruchami na czystą, suchą skórę. Zmyć letnią wodą, potem spryskać zimną. Następnie użyć Maski witaminowej lub innego wybranego kremu na dzień lub na noc. Stosować raz/dwa razy w tygodniu.
Kluczowe składniki:
wyciąg z organicznego prawoślazu
mandarynka
bergamotka
zmielone pestki brzoskwini
Składniki
AQUA (SPRING WATER), OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL*, PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) SEED POWDER, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER*^, GLYCERIN* (VEGETABLE DERIVED), SQUALANE (FROM OLIVE OIL), CETYL ALCOHOL (EMULSIFYING PLANT WAX), CETEARYL GLUCOSIDE (PLANT DERIVED EMULSIFIER), CETEARYL ALCOHOL (EMULSIFYING PLANT WAX), ELAEIS GUINEENSIS (PALM) OIL*^, GLYCERYL STEARATE (PLANT DERIVED EMULSIFIER), ALOE BARBADENSIS (ALOE VERA) LEAF JUICE POWDER*, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL*, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT*, ALTHAEA OFFICINALIS (MARSHMALLOW) ROOT EXTRACT*, SODIUM STEAROYL GLUTAMATE (PLANT DERIVED EMULSIFIER), HAMAMELIS VIRGINIANA (WITCH HAZEL) WATER*, HYDROLYSED JOJOBA ESTERS (FROM JOJOBA OIL), AROMA [LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) HERB OIL*^, CITRUS NOBILIS (MANDARIN) PEEL OIL*, CITRUS AURANTIUM BERGAMIA (BERGAMOT) FRUIT OIL*^, CITRUS LIMON (LEMON) PEEL OIL*], CITRIC ACID, BENZYL ALCOHOL, SALICYLIC ACID, SORBIC ACID, LIMONENE*, LINALOOL*, CITRAL*, GERANIOL*.
*)88,6% certyfikowanych składników organicznych
^)Składniki pochodzące ze „ Sprawiedliwego handlu”.
Cena: 59,90 zł
Pojemność: 50 ml
Do recenzji otrzymałam małą tubkę peelingu. Tubka wystarczyła mi na kilka użyć tego produktu.
Peeling ma dość fajną konsystencję. Zawiera w sobie dużo drobinek. Są to zmielone pestki brzoskwini. Według mnie przy mocniejszym tarciu można sobie zrobić nim krzywdę na twarzy dlatego też stosując ten produkt musimy nakładać go bardzo delikatnie. Spłukuje się dobrze, wszystkie drobinki łatwo się zmywają za pomocą wody.
Zapach tego produktu jest delikatny, nie drażniący, owocowy. Nie drażni nosa. Przyjemny, ale nie potrafię go do niczego przyrównać.
Skóra po zastosowaniu jest miękka, delikatna i rozjaśniona. Jednak za kila minut musiałam użyć kremu nawilżającego ponieważ zaczęłam odczuwać lekkie napięcie skóry na twarzy.
Moim zdaniem cena też jest dość wysoka no ale rozumiem czym jest spowodowana.
Do przesyłki załączone było śliczne i pachnące mydełko. Tak mnie zachwyciło, że szkoda mi go używać:)
Jak na razie zachwycam się jego uroczym wyglądem i zapachem.
Produkty możecie znaleźć na stronie Biobeauty =>TUTAJ
Teraz w sklepie Biobeauty panuje darmowa dostawa wszystkich kosmetyków!
miałam ten scrub i polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńmydełko jest sweet ;D
gratuluję, mydełko jest prześliczne
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że mnie zainteresował, ale cena, niestety, skutecznie odstraszyła :(
OdpowiedzUsuńZe składu domniemywam, że zostawia tłusty film na skórze. Czy tylko mi się wydaje?
OdpowiedzUsuńOn jest lekko tłusty ale po zmyciu i osuszeniu twarzy tego nie widać na skórze. Pozostawia skórę miękką i delikatną wydaje się że nawilżoną. Jednak za parę minut moja skóa zaczęłą się napinać...
UsuńJest w nim sporo olejów. Widzę również kilka komedogennych substancji wysoko w INCI. Mariolu, ostrożnie z tym peelingiem :) Póki co, zostanę przy pestkach i kwasach. Moja skóra średnio się lubi z tłustościami :(
UsuńMydełko obłędne - też byłoby mi szkoda się nim myć.
jak to miło przeczytać komentarz fachowca:) dziękuję za rady
UsuńMariolu, nie jestem fachowcem. Ukończyłam jedynie liceum o profilu biologiczno-chemicznym. Studia już z zupełnie innej bajki.
UsuńJeśli miałabyś ochotę, zapraszam na swojego bloga.
Wprawdzie dopiero raczkuję, ale będzie miło mieć bardziej doświadczone blogowo koleżanki w pobliżu :)
http://buduarmargotki.blogspot.com/
Zdecydowanie zbyt drogi....
OdpowiedzUsuńświetny peeling,ja często stosuję więc moja skóra uodporniła się na ścieranie.Jednak cena jest trochę za wysoka,może to być spowodowane tymi naturalnymi drobinkami.
OdpowiedzUsuńJa wolę pilingi enzymatyczne niż te które ścierają, ale używam także i takie. Cena też trochę wysoka. Ale za to mydełko śliczne ;)
OdpowiedzUsuńa mnie to najbardziej przypadła do gustu gąbka z luffy. Lubię pocierać nią twarz;)
UsuńAleż ma wspaniały skład! Zaciekawiłaś mnie tą firmą, tym bardziej, że jej nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy... a peeling wydaje się interesujący :)
OdpowiedzUsuńMiałam już peeling z pestkami brzoskwiń z innej firmy, szału nie było...
OdpowiedzUsuń